Podtopione drogi, piwnice, czy powalone drzewa. To bilans burzy, która wczoraj popołudniu przeszła przez Sochaczew. Miasto znalazło się w samym centrum burzowego frontu. Strażacy odnotowali łącznie kilkadziesiąt interwencji związanych głównie z wypompowaniem wody z ulic oraz innych zabudowań.
Lokalne podtopienia to jednak nie wszystko. Wczoraj doszło także do śmiertelnego potrącenia mężczyzny przez pociąg, na linii kolejowej na Granicy Powiatu Sochaczewskiego i Powiatu Grodziskiego. Mężczyzna potrącony został dokładnie w miejscowości Żaby w Gminie Baranów. Wypadek spowodował paraliż pociągów jadących w obydwu kierunkach.
Mówił Rafał Krupa Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie. Tę sprawę tak jak usłyszeliśmy będzie ustalać prokuratura.
Wróćmy jednak do podtopień, bo na skutek burzy zalane zostało część miejskich ulic, a wraz z nimi samochody. Strażacy od chwili pojawienia się pierwszych zgłoszeń wypompowywali wodę m.in. z ulicy 1 maja, Staszica, a także Żeromskiego.
Z mieszkańcem Osiedla Żeromskiego w Sochaczewie rozmawiał nasz reporter Błażej Kaliński
To była największa burza jaka w ostatnich latach przeszła przez Sochaczew. Strażacy z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Sochaczewie podsumowali wczorajsze działania
Ostatnie zgłoszenie związane z wczorajszą burzą wpłynęło do strażaków dziś rano.
Mówił Rafał Krupa Rzecznik Sochaczewskiej Straży Pożarnej.