W piątek w Przęsławicach doszło do śmiertelnego wypadku drogowego. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia. Wczoraj policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Tego samego dnia podejrzany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Sochaczewie, gdzie usłyszał zarzuty. Podczas dzisiejszego posiedzenia sądu, mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Mówi Agnieszka Dzik oficer prasowy Komendanta Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.
W piątek około godz. 18. w miejscowości Przęsławice na drodze wojewódzkiej nr 575 doszło do tragicznego wypadku drogowego.
Z wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Infiniti potrącił wózek z kilkunastomiesięcznym dzieckiem prowadzony przez rodzica. Niestety, pomimo podjętej reanimacji dziewczynka zmarła. Kierowca pojazdu odjechał z miejsca zdarzenia w kierunku Kazunia.
Policjanci wykonali intensywne czynności, aby jak najszybciej ustalić sprawcę tego tragicznego w skutkach zdarzenia. Wszystkie czynności wykonywane były pod nadzorem prokuratora. Komendant Powiatowy Policji w Sochaczewie ogłosił alarm dla funkcjonariuszy z sochaczewskiej jednostki.
Analizowane były wszystkie sygnały od społeczeństwa, które mogły pomóc w ustaleniu okoliczności wypadku. Dzięki pomocy społeczeństwa i pracy policjantów, wczoraj około południa podejrzewany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym został zatrzymany. Jest to 61-letni mężczyzna pochodzący z Warszawy. Do sprawy zabezpieczony został również samochód, którym prawdopodobnie mężczyzna poruszał się w chwili zdarzenia.
Wczoraj wieczorem 61 – latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Sochaczewie. Zarzuca mu się, że spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym i odjechał z miejsca zdarzenia.
Dzisiaj odbyło się posiedzenie sądu w przedmiocie zastosowania wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zebranym przez policjantów i prokuraturę, sąd przychylił się do wniosku i aresztował podejrzanego na okres trzech miesięcy.
Za popełnione przestępstwo grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Agnieszka Dzik